1 (13) / 2002

Kaszëbizna / Zdrëszëna:

• Kaszëbizna na zôpadze
• Przecã tuwò są Kaszëbë
• Dôrënk wòjewòdë
• Lëst pòpiarcô dlô wòjewòdë J.R. Kùrilczika.

Kòmentarze:

• Czemùż blós "Pòmòrsczé"?

Kùltura:

• Żdómë na platã rockòwégò karna Chëcz!
Czemùż blós "Pòmòrsczé"?

Po ostatnich wypowiedziach wojewody Kurylczyka na nowo rozgorzała dyskusja na temat podległego mu, a zamieszkałego przez nas, województwa. Niezwykle problematycznym okazuje się nagle sformułowanie „kaszubsko – pomorskie”. A przecież jest powszechnie używane dla określenia instytucji, organizacji, które działają nie gdzie indziej jak na terenie obecnego województwa pomorskiego. Dlaczego nie dyskutuje się nad nazwą Zrzeszenia, które od roku 1964 zwie się właśnie kaszubsko – pomorskim? Czyż nie działa ono w zasadzie w granicach naszego województwa? Nazwa ta, dotychczas przez wszystkich uznawana za najwłaściwszą, nagle dla niektórych w wypadku województwa okazuje się niedopuszczalną. Czy dlatego, że nie jest dobrowolną (jak np. członkostwo w ZK-P), tylko obligatoryjną i zmuszająca do określenia pewnej przynależności? I bardzo dobrze! W ten sposób obszar znany w ujęciu geograficznym, kulturowym, historycznym i społecznym zostaje również jasno określony w ujęciu administracyjnym.

Często ze strony przeciwników zmiany nazwy województwa pada argument, że Kaszubi nie są jedynymi mieszkańcami regionu. Ale czy np. Wielkopolanie są jedynymi mieszkańcami woj. wielkopolskiego? No, tak – powiedzą oponenci – ale w woj. pomorskim mieszka liczna grupa np. Kociewiaków i oni mogą czuć się pokrzywdzeni. Czy czują się pokrzywdzonymi działający pod sztandarem Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego mieszkańcy powiatów tczewskiego czy starogardzkiego? Warto ich o to zapytać…

Wracając natomiast do woj. wielkopolskiego – tam (w powiatach złotowskim, pilskim czy czarnkowskim) również mieszka grupa ludności uważającej się raczej za Pomorzan niż Wielkopolan! Może więc nazwać i tamto województwo inaczej – wielkopolsko – pomorskim?

Dla wszystkich nie-Kaszubów pozostaje właśnie człon – pomorskie. Ale on sam, bez poprzedzającego go wyróżnienia, zubaża nas, Kaszubów i krzywdzi. Trzeba to powiedzieć jasno – to jeszcze powód, dla którego wciąż czujemy się jak goście na własnej ziemi.

Osobiście nazwa „tylko” pomorskie wydaje mi się trafniejsza dla województwa ze stolicą w Szczecinie. To chyba oczywiste – raczej o tym regionie myśli się jako o „po prostu” Pomorzu. Dlaczego więc kujawsko – pomorskie, zachodnio – pomorskie i - tylko pomorskie?

Gorsze czy lepsze? A może wygodniejsze dla tych, którzy chcieliby umniejszać, bądź w ogóle ignorować znaczenie społeczności kaszubskiej w regionie?

Miklosz Apòlinari Bòrzëszkòwsczi

zaczątk


Mòżesz nas wspòmòc w wëdôwanim abò kòlpòrtażu?