Może ktoś będzie pytał czemu robimy taką oto gazetę, zamiast
iść miło spędzić czas przy kuflu gdańskiego piwa. Łatwą będzie
odpowiedź na to pytanie tylko dla kogoś komu droga jest nasza
pomorska ziemia.
Żyjemy w czasach, w których zrzuci-liśmy sowieckie jarzmo,
możemy bez obawy praco-wać i się bawić. Niestety w trakcie
tej zabawy niektó-rzy z nas tracą poczucie tożsamości. Nie
wszyscy jednak! Coraz więcej ludzi zna swoją wartość, wie
co jest wart Kaszuba, i wie że tego sprzedać się nie da.
Następuje ostat-nimi czasy, dzięki Bogu, wzrost samoświadomości
pomorskiej. Coraz więcej ludzi mówi z dumą: „Jestem Kaszubą”,
„Jes-tem Krajeńcem, Kocie-wiakiem, Pomorzaninem”. Epoka w
której było centrum i prowincja na szczęście trwale odeszła
do historii. Teraz jesteśmy dumni z tego, skąd jesteśmy. To,
że ktoś z nas jest ze Starogardu nie powoduje kompleksów tylko
dlatego, że Starogard jest mniejszy od Warszawy.
Coraz więcej ludzi mówi ojczystą mową kaszubską czy dialektem
kociewskim. Ludzie prze-stali się wstydzić swojego języka.
Staje się on wreszcie powodem do dumy. Własna tożsamość -
w tym językowa - jest jedną z fundamentalnych wartości każdego
człowie-ka.
Trzecia rzecz: świadomość własnego re-gionu i samorządność,
zjawiska, które w Europie są obecne prawie bez przerwy od
zawsze, a w II poł XX wieku są szczególnie i świadomie kultywowane
i u nas się pojawiły w ostatnim dziesięcioleciu i szybko postępują
naprzód.
Są to zjawiska pozytywne, które należy popierać i w które
my, Pomorzanie, Kaszubi, Kociewiacy, Krajniacy, powinniśmy
się włączyć dla dobra naszej ziemi - w efekcie dla nas samych.
No i nasza gazeta... chyba już wszystko jasne, taki stawia
sobie cel. I dlatego nie siedzimy w angielskim pubie kontemplując
kufel piwa Miller.
Dość rozważań na dzisiaj, pozdrawiam wszystkich patriotów
pomorskich i kaszubskich i zapraszam do lektury naszego pisma.
P.Kąsk
zaczątk |